sobota, 4 października 2014

Rozdział 8

Rozdział 8
Annabeth    
  Stałam na środku domku numer 21. Nie było w nim żywej duszy- nie licząc mnie- ale wszystko wyglądało tak jak by był obecnie zamieszkany. No i niby tak jest, Rose, Mike, Max i Alex, jest, a raczej był to jeden z mniej licznych domków w obozie. Tylko że teraz już nie ma żadnego z potomków Hebe. Nie mam zielonego pojęcia co się z nimi stało, a wszyscy liczą że dowiem się gdzie oni są, niestety jak tu teraz stoję i patrzę na te pomieszczenie, to nawet nie mam pomysłu gdzie szukać jakiejkolwiek wskazówki. Niema żadnych śladów, wszystko wygląda tak jakby osoby zamieszkujące ten domek miały zaraz wrócić, tyle że nie stało się tak już od trzech dni. Przeglądałam już wcześniej te miejsce, ale na nowo zaczęłam przeszukiwać kufry, biurka i łóżka, nadal nic.
- Hej Sherlocku!- Usłyszałam głos mojej przyjaciółki tuż przy uchu.  
- Na bogów, Piper nie strasz mnie tak.- Powiedziałam łapiąc się za serce i opierając się o jedną z prycz.- I bez ciebie jest tu wystarczająco strasznie.
- Ach taka aluzja że jestem wręcz przerażająca.- Uniosła brew i lekko się uśmiechnęła, na co posłałam jej minę mówiącą że nie mam dziś na to humoru.- No dobra nie ważne, co tam szukałaś przy tym łóżku?
- Nie wiem, Piper.- Pokręciłam głową z dezaprobatą i zaczęłam dalej przeszukiwać pryczę.- Czegokolwiek, nie wiem, może jakiegoś dziennika. Ludzie nie znikają od tak, przez jedną noc.
- Raczej wygląda na to że tak, ale jeśli chodzi ci o pamiętnik..- Córka Afrodyty rozejrzała się wkoło i podeszła do mnie.- odsuń się.
 Piper przesunęła mnie w stronę drzwi i podeszła do łóżka.
- Rozumiem że poduszkę sprawdzałaś.- Potaknęłam, wzięła ją do rąk i rzuciła za siebie.- Kołdrę też.- Ponownie potaknęłam a ona powtórzyła czynność.- Pod materacem zapewne też, każdy od tego zaczyna.- Zaczęła sprawdzać, przelatując dłońmi po bokach przedmiotu o który się przed chwilą pytała.- Te łózko jest czyste. Czyje?- Spytała odwracając się do mnie.
- Skąd mam wiedzieć? Nie wiem kto w jakim łóżku śpi.
- No to szkoda że to nie trójka.- Córka Afrodyty westchnęła.
- Co do tego ma trójka, nie rozumiem.
- Doprawdy?- Piper uśmiechnęła się przegryzając dolną wargę i unosząc jedną brew.- Tam pewnie wiesz kto gdzie śpi.
 Chwyciłam poduszkę z ziemie i rzuciłam nią w moja przyjaciółkę. Córka Afrodyty przychodziła wtedy do łóżka które znajdowało się blisko drzwi, i akurat gdy ta się schyliła do pomieszczenia weszła Clariss. Córka Aresa nie była zadowolona oberwaniem poduszką.
- Powiecie mi co wy na Hadesa tu wyprawiacie!?
- Clarisse spokojnie szukamy jakiegoś notatnika czy czegoś w tym rodzaju, może jakiś zapisek.- Próbę dogadania się z dziewczyną podjęła Piper, ona ma z nią lepszy kontakt, ze względu relacji ich rodziców.
- I dlatego zrobiłyście tu taki syf?- Córka Aresa rozejrzała się po pokoju.- Zresztą nie ważne. Sądzicie że  którekolwiek z nich mogło pisać pamiętnik?
- No może nie tyle pamiętnik co jakieś zapiski z relacji ostatnich dni.- Zaczęłam jej to tłumaczyć, w sumie to ja kazałam szukać tego Piper.- Tutaj wszystko wygląda na nietknięte, no może wyglądało, ale nawet herosi i to szczególnie czterech naraz nie znika od tak bez śladu. Musiało się coś dziać już wcześniej tylko nikomu o tym nie mówili, więc sądzę że mogli spisać to co ich niepokoiło przez ostatnie dni.
- Mało popularna, ale zdarzało się już coś takiego.- Zgodziła się ze mną córka Aresa.  
- Ciężko nie wiedzieć kto gdzie śpi w trójce.- Powiedziałam cicho przechodząc obok Piper. Usiadłam na przeszukanym łóżku, gdy ona zabrała się za kolejne.- A co z Jasonem? Udało ci się z nim połączyć?- Do siadła się do mnie Clarisse.
- Nie.- Po moim pytaniu wyraźnie posmutniała, ale po chwili kontynuowała.- Ale udało mi się porozmawiać z Hazel.
- I co?- Gdyby nie dotyczyło to nas wszystkich pewnie bym się tak nie dopytywała i czekała aż sama mi wszystko powie, jednak robi się coraz poważniej i muszę wiedzieć co dzieje się w Rymie.
- Jason pojawił się tam cztery dni temu, nie pokoi się że Oktawian przyjął go bez większych problemów, no i nic więcej mi nie powiedziała ale wydaje mi się że stało się coś jeszcze.- Przerwała przewracając materac na drugą stronę.- No ale spróbuję dzisiaj wycisnąć coś więcej.
- Powiedziałaś że niepokoi ją to jak Oktawian przyjął Jasona, sądzi że ten augur może coś.......
- Mam coś.- Piper przerwała Clarisse pokazując nam rozcięcie w materacu, było pod zgrubieniem które idą wzdłuż obramowania. Włożyła rękę przeszukując środek i po chwili wyciągnęła z niego zeszyt.
- Sprytnie robiąc nie wielką dziurę w tym miejscu wcale jej nie widać.- Przyznała córka Aresa, zerwałyśmy się z łózka by zobaczyć to co znalazła Piper.
- Mieszkając cały rok w dziesiątce, do tego będąc tam grupową, można się sporo nauczyć.- Uśmiechnęła się lekko pod nosem ale to nie był już ten sam humor z jakim tu przyszła.- No i można usłyszeć sporą liczbę ciekawych plotek.
- Jakich plotek!?- Spytałyśmy jednocześnie z Clarisse, bo córka Afrodyty powiedziała to ewidentnie kierując do nas.
- Oj nie ważne.- powiedziała otwierając zeszyt, był pusty, przynajmniej na pierwszych stronach więc szybko zaczęła przelatywać do końca kartek. Robiła to za szybko i gdy coś nam mignęło nie zdążyła zatrzymać w tamtym miejscu. Przewróciła do miejsca gdzie było coś napisane i przeczytała.- Spróbuj gdzie indziej.
- Że co?- Spytałam, gdy do pomieszczenia w biegła Alaska.
- Annabeth!- Przerwała zadyszana od biegu.- Coś się stało w domku 23 i 24.
- Co się stało?- Spytałam, ale dziewczyna wybiegła machając dłonią żebyśmy za nią biegły.
 Piper rzuciła zeszyt na podłogę i wybiegłyśmy za jej siostrą. Dwudziestka trójka i czwórka to domy potomstwa Heliosa i Selen, ich razem jest dwudziestu dziewięciu, więc mam nadzieję że  chociaż tej gromady gdzieś nie wcięło.  

3 komentarze:

  1. Wiesz co? To jest boskie <3 na serio super rozdział :) najbardziej spodobał mi się fragment z domkiem numer trzy ^^ czekam na next'a
    Pozdrawiam
    Asix ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra znalazłam czas na skomentowanie xD Cherry tu była i wszystko przeczytała xD I fajnie, że wszystko dzieje się w domkach o dalekich numerach. Naprawdę to mi się bardzo podobało.
    Soł na koniec mam do Ciebie prośbę
    Wstawiaj rozdział
    No i wgl jestem ciekawa o co będzie dalej. A te dialogi xD Normalnie mistrzowskie dialogi xD
    Wiem, że kom niezbyt długi patrząc na moją nie obecność, lecz wiedz, że ja cały czas jestem na bieżąco i czytam całą twą twórczość xD
    I dawaj nexta xD
    Pozdrawia Cherry xD

    OdpowiedzUsuń